2020-08-20 13:02:57 Na to pytanie próbują odpowiedzieć naukowcy z wielu ośrodków na świecie. Z dotychczasowych obserwacji wynika, że istnieje związek między zakażeniem SARS-Cov-2 a zaburzeniami metabolizmu glukozy. Jednak ustalenie, na czym on dokładnie polega, wymaga jeszcze długotrwałych badań. Wiadomo, że istnieje dwukierunkowa zależność między COVID-19 a cukrzycą: osoby chore na cukrzycę są narażone na cięższy przebieg COVID-19, a z drugiej strony obserwuje się nowe zachorowania na cukrzycę u chorych na COVID-19. Od kilku miesięcy międzynarodowa grupa badaczy w dziedzinie diabetologii, w ramach projektu CoviDIAB, prowadzi globalny rejestr pacjentów, u których po zachorowaniu na COVID-2 rozwinęła się cukrzyca. Jego celem jest m.in. poznanie skali zjawiska, opracowanie skutecznej metody leczenia oraz ustalenie, czy po ustaniu infekcji mijają objawy zaburzenia metabolizmu glukozy.
Badania te dotyczą pacjentów dorosłych, ale ostatnio pojawiły się niepokojące doniesienia w kontekście dzieci. Wzrost zachorowań na cukrzycę typu 1 wśród najmłodszych odnotowano w ostatnich miesiącach w kilku europejskich krajach. Brytyjscy badacze z Imperial College London wzięli pod lupę przypadki z czterech londyńskich szpitali, do których od końca marca do początku czerwca br. trafiło wielokrotnie więcej małych pacjentów ze świeżo rozpoznaną cukrzycą typu 1. Większość z nich miało cukrzycową kwasicę ketonową (DKA). Nie wiadomo jednak, czy to bezpośrednie powikłanie COVID-19. U niewielkiej części tych pacjentów potwierdzono zakażenie koronawirusem, jednak naukowcy nie wykluczają, że nie wszystkie przypadki zakażenia zostały wykryte. Lekarze zalecają rodzicom, by zwracali szczególną uwagę na objawy DKA u swoich dzieci: zmęczenie, odwodnienie, częste oddawanie moczu, utratę wagi.
Specjalista w dziedzinie diabetologii prof. Leszek Czupryniak, w wypowiedzi dla portalu parenting.pl zauważa, że każda infekcja sprzyja ujawnieniu się cukrzycy, zwłaszcza typu 2. Wynika to z tego, że infekcja jest dla organizmu stresem, uwalnia się adrenalina i następuje gwałtowny wyrzut cukru. Diabetolog przypomina też, że podobne zjawisko było również obserwowane podczas pierwszej epidemii spowodowanej koronawirusem SARS-CoV-1. U 80 proc. pacjentów cukrzyca mijała po wyleczeniu infekcji. |