2019-11-07 13:43:16 15 października obchodzimy Światowy Dzień Mycia Rąk, święto ustanowione przez ONZ w 2008 roku, którego celem jest edukacja na temat najprostszych zasad higieny. Mają one zasadnicze znaczenie w zapobieganiu chorób, do których dochodzi przez przenoszenie drobnoustrojów czy jaj pasożytów drogą pokarmową. - Wirusowe zapalenie wątroby typu A, glistnica, lambrioza, owsica, tasiemieczyca salmonelloza, zakażenie rotawirusami - to najczęstsze choroby, potocznie nazywane chorobami brudnych rąk - mówi lekarka Porozumienia Zielonogórskiego Małgorzata Stokowska-Wojda. - Wiążą się one nie z nieprzestrzeganiem zasad higieny, a więc nie tylko jedzeniem nieumytymi rękami, ale też np. spożywaniem brudnych owoców czy piciem nieprzegotowanej wody z niepewnych źródeł. Trzeba też pamiętać o infekcjach dróg oddechowych. W tych przypadkach właściwa higiena rąk ogranicza ryzyko zachorowania nawet o 25 proc. Jest to szczególnie ważne w sezonie grypowym, ale higiena rąk powinna stać się nawykiem i być przestrzegana przez cały rok. Lekarka rodzinna podkreśla, że na tzw. choroby brudnych rąk szczególnie narażone są dzieci, na co muszą zwracać uwagę ich dorośli opiekunowie. Dziecko powinno być uczone od najmłodszych lat, że myjemy ręce po wyjściu z toalety, przed jedzeniem, po każdym powrocie do domu. Ważna jest także technika tej czynności. Pozornie nie ma nic prostszego niż umycie rąk, ale zbyt często robimy to niedokładnie. Żeby skutecznie usunąć drobnoustroje, należy myć ręce przynajmniej 40 sekund, starannie czyszcząc przestrzenie między palcami. Używamy do tego ciepłej wody i mydła (lub preparatów na bazie alkoholu). Po umyciu rąk w miejscach publicznych powinno się też unikać dotykania klamek i innych powierzchni, na których z pewnością nie brakuje drobnoustrojów.
|