14 listopada, w rocznicę urodzin odkrywcy insuliny Fredericka Bantinga, od 1991 r. obchodzimy Światowy Dzień Cukrzycy, ustanowiony przez Międzynarodową Federację Diabetologiczną oraz Światową Organizacją Zdrowia. Tego dnia organizowane są liczne kampanie edukacyjne i akcje profilaktyczne, których celem jest podnoszenie świadomości społecznej na temat choroby, nazywanej epidemią XXI wieku, choć nie jest chorobą zakaźną.

Hasło tegorocznego Światowego Dnia Cukrzycy brzmi: "Cukrzyca dotyczy każdej rodziny”. W ten sposób eksperci chcą podkreślić, że choroba jest problemem nie tylko diabetyka, ale także jego bliskich. Podczas kampanii przekonuje się m.in., że nie tylko chory powinien zmienić styl życia, ale także jego rodzina.

Takie szerokie podejście do choroby i jej profilaktyki od lat propagują lekarze rodzinni Porozumienia Zielonogórskiego, prowadząc w licznych praktykach w całym kraju „Szkołę Cukrzycy”. To cykl zajęć edukacyjnych, opartych o stale aktualizowaną wiedzę, w których uczestniczą nie tylko osoby chore, ale i te znajdujące się w grupie ryzyka oraz ich rodziny. Z doświadczeń prowadzących „Szkołę cukrzycy” wynika bowiem, że dzięki świadomości i wsparciu bliskich udaje się zdziałać o wiele więcej.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na cukrzycę choruje na świecie 415 mln ludzi, a do 2035 r. ich liczba może wzrosnąć do ponad 600 mln. Chorych przybywa co roku średnio o 2,5 proc. Zdaniem ekspertów, jeśli nie zahamuje się tej tendencji, w Polsce w r. 2020 może ich być nawet ponad 4 mln. Obecnie chorych na cukrzycę jest w kraju ok. 3 mln., ale liczba ta może być niedoszacowana, bo wiele osób nie zdaje sobie sprawy z choroby.