Infekcje oddechowe we wczesnym dzieciństwie mogą być potencjalnym czynnikiem ryzyka zachorowania na cukrzycę typu 1, która jest chorobą autoimmunologiczną – informuje pismo „JAMA Pediatrics”.
Częstość występowania cukrzycy typu 1 rośnie na całym świecie - przypominają autorzy pracy we wstępie do artykułu.
Choroba jest zaliczana do schorzeń autoagresywnych, czyli wywołanych nieprawidłową, agresywną reakcją układu odporności na tkanki własnego organizmu. W tym przypadku atak jest skierowany wobec komórek beta trzustki, które produkują insulinę - hormon odpowiedzialny za metabolizm glukozy w organizmie. Gdy dojdzie do zniszczenia większości (80-90 proc.) komórek i znacznego niedoboru insuliny, ujawnia się cukrzyca typu 1. Choroba objawia się niebezpiecznie wysokim poziomem glukozy we krwi. Rozwija się głównie u dzieci i młodzieży, ale może też wystąpić w wieku dorosłym, nawet starszym.
Eksperci szacują, że cukrzyca typu 1 stanowi ok. 15 proc. wszystkich przypadków cukrzycy na świecie.
Dokładne przyczyny ataku układu odporności na komórki beta trzustki nie są jasne. Wiadomo, że w rozwoju cukrzycy typu 1 rolę odgrywają zarówno predyspozycje genetyczne, jak i czynniki środowiskowe, wśród których naukowcy już wcześniej wymieniali infekcje. (PAP)
więcej na naukawpolsce.pl