Poziom wiedzy Polaków na temat cukrzycy, choć nieznacznie, ale wzrasta - wynika z nowego raportu „Społeczny obraz cukrzycy”, opublikowanego przez Koalicję na Rzecz Walki z Cukrzycą w związku ze Światowym Dniem Cukrzycy, przypadającym 14 listopada.

- To efekt m.in. takich działań, jak „Szkoła Cukrzycy”, realizowana przez lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego od kilku lat - komentuje Małgorzata Stokowska-Wojda, lekarka zaangażowana w to przedsięwzięcie od początku.

Koalicja na Rzecz Walki z Cukrzycą po raz drugi przeprowadziła badanie „Społeczny obraz cukrzycy”, którego celem było zbadanie wiedzy na temat cukrzycy w naszym społeczeństwie. Poprzednie takie badanie miało miejsce w 2010 r. Ankietowani odpowiadali na podobne pytania, grupa respondentów była zbliżona (ponad tysiąc osób dorosłych) , jest więc materiał porównawczy. Okazuje się, że w ciągu minionych siedmiu lat wiedza Polaków na ten temat nieznacznie wzrosła. Np. poprzednio aż co 5. Polak nigdy nie wykonywał badania poziomu cukru we krwi – obecnie tylko co 10. Dużo więcej wiemy na temat skutków cukrzycy – najczęściej wymienianymi skutkami jest śpiączka cukrzycowa, stopa cukrzycowa, zaburzenia widzenia i pogorszenie wzroku. Autorzy raportu zauważają, że w badaniu z 2010 roku niemal 35 proc. osób zupełnie nie znało odpowiedzi na to pytanie. Jeszcze w 2010 roku aż co 4. ankietowany nie potrafił wskazać żadnego objawu choroby, teraz taka niewiedza dotyczy zaledwie ok. 4 proc.

Wnioski z raportu jednak nie są zupełnie optymistyczne. Świadomość społeczeństwa na temat tego schorzenia nadal nie jest wystarczająca. Wśród Polaków wciąż pokutują mity – np. 6 proc. badanych uważa, że jest to choroba niezależna od człowieka, której nie można zapobiegać, a kolejne 6 proc. sądzi, że cukrzycą można zarazić się od innego chorego.

- Poszerzenie wiedzy na temat cukrzycy jest zatem wciąż dużym wyzwaniem - mówi Małgorzata Stokowska-Wojda. - W swojej własnej praktyce dostrzegam pozytywne efekty „Szkoły Cukrzycy” , w której uczestniczą nie tylko osoby chore lub zagrożone chorobą, ale i ich rodziny. Zmienia się też społeczny obraz choroby, przestaje być ona czymś wstydliwym, jak jeszcze było przed laty. Odmowa zjedzenia kawałka tortu na rodzinnym przyjęciu zaczyna coraz częściej być traktowana ze zrozumieniem, a to też jeden z efektów edukacji. Dlatego nieustająco zachęcamy kolegów lekarzy rodzinnych, by włączali się w projekt Porozumienia Zielonogórskiego i realizowali „Szkołę Cukrzycy” wśród swoich pacjentów.