U chorych na cukrzycę typu 2, leczonych doustnymi lekami przeciwcukrzycowymi, przychodzi moment, gdy przestają one działać. Wtedy konieczne staje się codzienne podawanie insuliny. Niewielki stymulator żołądkowy, to wielka szansa dla diabetyków leczonych preparatami doustnymi. Wszczepienie pod skórę niewielkiego urządzenia pozwala skutecznie kontrolować cukrzycę.
Stymulator do żołądka
Przy użyciu laparoskopu w ścianę żołądka chorego wszczepia się maleńkie elektrody, które są podłączone do generatora impulsów elektrycznych, umiejscowionego pod skórą. To urządzenie rozpoznaje moment, kiedy zostaje zjedzony posiłek. Wówczas wytwarza impuls elektryczny. Pod jego wpływem poprawia się praca mięśniówki żołądka, więc szybciej opróżnia się on z pokarmu.
To ważne, bo u chorych na cukrzycę opróżnianie żołądka jest spowolnione, więc stale odczuwają przepełnienie. Ale na tym rola urządzenia się nie kończy - impuls elektryczny poprzez nerw błędny dociera do mózgu. Tu powstaje sygnał, który informuje cały organizm: "już się najadłem, nie będę jadł więcej". Impulsy z urządzenia powodują szybsze uwalnianie się insuliny z trzustki, co przygotowuje organizmu do trawienia.
Chory, który zostanie zakwalifikowany do takiego zabiegu, nie ponosi żadnych kosztów. Jedynym jego obowiązkiem jest regularne zgłaszanie się na badania kontrolne do wyznaczonej przez szpital przychodni.
Pierwsze urządzenie jest już wszczepione
Badanie kliniczne z urządzeniem prowadzi białostocka klinika. Zgłosiło się do niej sporo pacjentów chętnych do udziału w programie, na razie po kwalifikacji urządzenie wszczepione zostało jednej osobie.
Źródło: poranny.pl