Coraz więcej słońca po zimie wpływa na gospodarkę hormonalną i sprawia, że ludzie zaczynają czuć się lepiej, rozpoczynają poszukiwania partnerów, dbają o wygląd i zakochują się - mówią fizjologowie.
Najkrótszy dzień w całym roku - kiedy nasz kontakt ze światłem dziennym ograniczył się do niespełna sześciu godzin - minął 21 grudnia. Kolejne dni były coraz dłuższe. Obecnie, w pierwszym tygodniu marca, dzień jest dłuższy od najkrótszego w roku o ok. 3,5 godziny, a przez chmury coraz częściej przebija się Słońce.
W zależności od dostępności słonecznego światła nasze organizmy produkują większe lub mniejsze stężenia ważnych hormonów. Jeden z nich - melatonina, powstaje w gruczole zwanym szyszynką i reguluje u ludzi rytmy okołodobowe, w tym cykle snu i czuwania. "Syntetyzowana w nocy melatonina wydłuża nam czas efektywnego snu. Natomiast podczas ekspozycji na światło słoneczne rośnie ilość serotoniny zwanej +hormonem szczęścia+" - tłumaczy w rozmowie z PAP dr n. med. Agnieszka Wsół z Katedry i Zakładu Fizjologii Doświadczalnej i Klinicznej na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
Kiedy dni się wydłużają, ludzie czują się lepiej. "Zmniejsza się senność, jaka dręczy nas porą zimową" - mówi dr Wsół i dodaje, że po zimie obserwujemy nie tylko poprawę nastroju. "Melatonina wpływa też na zachowania seksualne. Wiosną, w związku z obniżeniem jej stężenia, odblokowane zostają ośrodki wydzielające hormony płciowe. Dlatego po zimie tak ludzie, jak i zwierzęta zaczynają czuć się lepiej, rozpoczynają poszukiwania partnerów, dbają o wygląd i zakochują się" - tłumaczy dr Wsół.
Poprawa samopoczucia, związana z wydłużeniem dnia, może pośrednio służyć również systemowi odpornościowemu. "Im więcej słońca, tym większa jest produkcja serotoniny. A im lepszy mamy nastrój, tym lepszymi warunkami do obrony dysponuje cały organizm" - mówi fizjolog. Jednocześnie, kiedy wydłużają się dni - stajemy się mniej ospali, zaczynamy się więcej ruszać i mija nam ochota na tłuste posiłki, po które często sięgamy jesienią i zimą. W związku z wiosennymi rytmami okołodobowymi magazynujemy więc mniej tłuszczów, a to może być dobre dla serca i układu krążenia.
Poza tym, dostępność światła jest ważna dla kości. Dzięki promieniom słońca obecna w skórze prowitamina D przekształca się w witaminę, która umożliwia wchłanianie wapnia i fosforanów oraz ich wykorzystanie do budowy kości i zębów, prawidłowej pracy serca i przemiany materii.
Więcej na www.naukawpolsce.pl